Babeczka vs. muffinka – gdzie tkwi haczyk?

Babeczka jako polski odpowiednik muffinki?

Gdy podczas dyskusji kulinarnych temat zejdzie na różnego rodzaju wypieki, w tym powszechnie lubiane babeczki, nagle tworzą się co najmniej trzy różne obozy: pierwszy z nich reprezentuje przeciwników mówienia na babeczki „muffiny”, drugi – na zasadzie kontrastu – bierze w swoje szeregi wyłącznie tych, którzy chętnie używają niepolskiej nazwy, natomiast trzecia grupa to osoby znające różnicę pomiędzy „babeczką” oraz „muffiną” i to oni są merytorycznie najlepiej przygotowani do burzliwych wymian zdań.

Muffinki

Do przygotowania muffinek potrzeba dwóch naczyń, przy czym w jednym znajdą się składniki suche, natomiast do drugiego należy przełożyć tzw. produkty mokre. Obie te mieszanki muszą stworzyć całość, dlatego krótkie mieszanie do momentu połączenia składników powinno załatwić sprawę. Tworzące się w masie grudki sprawia, że ciasto na muffinki jest bardziej wilgotne. Istotne jest to, że takich wypieków nie należy szczególnie dekorować, a co najwyżej obsypać cukrem-pudrem czy oblać lukrową polewą. Dzięki minimalizmowi i łatwości przygotowania można pozwolić sobie na wersję zdrowszą, tj. dodając np. otręby czy owoce, a do tego zastępując masło olejem. Nic nie stoi na przeszkodzie, by włączyć je do codziennej diety.

Babeczki

Można się domyślić, że w takim razie babeczki będą tymi, które są „piękniejsze”, bo pyszniące się smakowitymi kremami czy posypkami, obok których trudno przejść obojętnie. Podaje się je najczęściej w ramach deseru, m.in. ze względu na kaloryczność, ale z drugiej strony są zdecydowanie lżejsze (i mniejsze) pod względem struktury w porównaniu do muffinek.

Foremki

Rozróżnienie tych dwóch rodzajów może sprawiać problem o tyle, że pieczemy je w taki sam sposób, tj. w foremkach do babeczek,czy to foremka silikonowa, czy to papierowa.