Chochla, nabierka czy wazówka – słów kilka o przyrządzie do nalewania zupy
Nikt z nas nie wyobraża sobie nabierania zupy bez jej udziału. Niemniej jednak chochla do zupy ma wiele nazw, które powodują, że w różnych regionach naszego kraju ciężko jest się porozumieć w tej sprawie. Niemniej jednak narzędzie to, nieważne jakby się nazywało, jest niezbędne w każdej dobrze wyposażonej kuchni. Dziś zastanowimy się, jak wybrać dobrą chochlę, aby ta nie tylko służyła nam jak najdłużej, ale również, żeby prezentowała się idealnie na każdym spotkaniu rodzinnym. Jesteście ciekawi naszych opinii, zachęcamy do lektury.
Chochla – czy tylko do zupy?
Nie da się ukryć, że chochla wszystkim kojarzy się przede wszystkim z nalewaniem zupy na talerz. Przyglądając się jednak temu, co kucharki potrafią wyczyniać w kuchni, śmiało można stwierdzić, że wazówka może również służyć do innych zadań. Jakich? O tym dowiecie się z poniższego tekstu.
Jak wspomnieliśmy powyżej, nalewanie zupy jest głównym zadaniem chochli, jednak przydać się może również do podawania sosu – owszem, sos można podawać w samej sosjerce, jednak po nalaniu ten może kapać na obrus, co wygląda nieestetycznie. Wkładając do sosjerki mała chochelkę, z pewnością unikniemy takiej sytuacji. Ta doskonale sprawdzi się również do nalewania gulaszu na talerz. W gotowych zestawach sztućców możecie spotkać się ze specjalnie wyprofilowaną chochelką, która posiada dzióbek ułatwiający nalewanie potrawy. Takie rozwiązanie będzie najlepsze, ponieważ goście nie rozleją sosu na całym talerzu.